środa, 30 września 2009

Pisać o "nauce" ciekawie?

Upowszechnianie wiedzy o świecie jest trudne, ale możliwe. Wystarczy być ciekawym i nie-leniwym (czyli dociekliwym). Tak jak trudno zapalić papier od wygasłego ogniska, tak trudno zaciekawiać innych, samemu nie będąc ciekawym. Warto pamiętać także, że nie ma głupich pytań, są tylko mało wartościowe odpowiedzi :).

Dla przykładu ciekawie pisany blog (rodzinno-przyrodniczo-maukowy Wojciecha Mikołuszko) http://adlaczego.blogspot.com/. Pisany niby dla dzieci (z naturalnej, rodzinnej potrzeby) ale bardzo przydatny dorosłym, bo w ogromie wiedzy na niewielu rzeczach się znamy. Oby dziecięca ciekawość pozostawała nam na starość.

Tak jak już pisałem, brak w Olsztynie miejsca w sieci i na papierze, gdzie można byłoby znaleźć informacje o wykładach popularnych, spotkaniach naukowych i popularnonaukowych, wystawach, eksperymentach. Na domiar złego mamy w podręcznikach do szkoły podstawowej takie wytłumaczenia zjawisk przyrodniczych: dlaczego są pory roku (raz zimniej raz cieplej)? bo Ziemia jest raz bliżej Słońca a raz dalej. Ignorancja wobec wiedzy przyrodniczej jest więc na codzień. Ale nasze Olsztyńskie Dni Nauki i Sztuki wyraźnie pokazały, że zainteresowanie tajemnicami świata w różnych jego wymiarach jest ogromne i powszechne. Pora dostrzec - ujmując żargonowo - tę grupę docelową. Pora także do codziennej kultury (pop-kultury?) wprowadzić więcej nauk przyrodnicznych. Bo i Kopernik i Darwin także i literacki świat bardzo zmienili. Pytania o sens zawsze będą potrzebowały kontekstu przyrodniczego. Tak było i dawniej.

Jest już co prawda serwis o nauce PAP: http://www.naukawpolsce.pl/ , ale czy jest to jaskółka wiosnę zapowiadająca?
St. Czachorowski

wtorek, 29 września 2009

Cafe Moja - "w jakich warunkach jesteśmy twórczy?"

W czwartek, 8 października 2009, proponujemy spotkanie w kawiarni "Cafe Moja", ul. Dąbrowszczaków 10, tradycyjnie o godz. 17.00. Wstępny temat dyskusji - "W jakich warunkach jesteśmy twórczy i dlaczego". Czy piękne wnętrza inspirują? Czy spokój i cisza inspirują? Czy nauka i sztuka wymaga odrobiny niedosytu?
Podyskutujemy także w sprawach organizacyjnych: terminów, miejsc i tematów najbliższych spotkań.
Tak jak zawsze przy kameralnych spotkaniach z nauką wstęp wolny (każdy płaci jedynie za swoją ewentualną konsumpcję dóbr cielesnych...).

poniedziałek, 28 września 2009

Kawiarnia naukowa dla dzieci?

Pierwszą w Polsce kawiarnię naukową dla dzieci otwiera 3 października Stowarzyszenie Śląska Kawiarnia Naukowa (ŚKN). W przeciwieństwie do uniwersytetów dziecięcych, spotkania (...) będą całkowicie bezpłatne, co więcej - sfinansowany zostanie dojazd i wyżywienie dzieci.
Więcej na stronie PAP: http://www.naukawpolsce.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=stronaGlowna&dep=366529&data=&lang=PL&_CheckSum=-897891894

Wpisuje się to w ogólny trend "emancypacji" myślenia naukowego. Popularne są coraz będziej uniwersytety trzeciego wieku, powstają róznego typu pozaszkolne placówki "eksperylaboratoryjno"-edukacyjne (takie jak olsztyńskie Multicentrum), pokazujące procesy badawcze w wersji przystępnej.
Nasza olsztyńska kawiarenka naukowa i kameralne spotkania z nauką nie są więc niczym wyjątkowym.

niedziela, 27 września 2009

Globlokalizm praktycznie i w lesie

Kawiarnia to tylko miejsce spotkania, właściwe dla miasta, ale nie jedyne. Celem naszej "kawiarni naukowej" nie jest picie kawy czy herbaty ale spotkanie i rozmowa. Spotkanie w rozumieniu Kapuścińskiego i dialog, opowieść, możliwe są w różnych sytuacjach, także i w czasie spaceru na łonie przyrody. Dyskusja (także ta naukowa, filozoficzna) w "drodze', w czasie speceru czy podróży, jak i "przy pracy", jest równie owocna. Dodatkowym tłem i inspiracją jest otaczajaca przyroda.
W naszych zamiarach spotkania mają wychodzić daleko poza akademickie mury. Są więc spotkania na olsztyńskiej starówce - zdawało by się, że miejscu nietypowym na "uczone rozmowy". Ale chcemy kontynuować spotkania daleko poza Olsztynem.
Jedną z piewszych okazji w nowym roku akademickim, będzie Mostkowo i rezerwat bobrów na rzece Pasłęce. Razem ze studentami ekonomii WSIiE TWP w Olsztynie, 10 października 2009 r., wybieramy sie poza Olsztyna, w ramach akcji "Sprzątanie świata - bezpiecznie i ekologicznie". Będzie to dyskusja w terenie i "przy pracy" na temat "ekologicznego" śladu, jaki zostawiamy na Ziemi i odpowiedzialności oraz swiadomej konsupcji.

Głównym celem akcji jest zmiana świadomości „ekologicznej” w zakresie recyklingu i zaśmiecenia przyrody Warmii i Mazur. Drugim i integralnym celem jest popularyzacja bezpieczeństwa dzieci na drodze do szkoły, podstawowych zasad ratownictwa medycznego, wsparcie małych szkół wiejskich w naszym regionie. Edukacja ekologiczna dotyczyć będzie zarówno „zwykłego” porządkowania rezerwatu jak i zmiany stylu życia (recykling, zrównoważony transport, zrównoważona i przyjazna dla środowiska konsumpcja). Wymienionbe działania sa tłem do dyskusji o wspołczesnej cywilizacji, globlokalizmie i świadomej konsupcji.

Bedzie to potrójne razem: w akcji sprzątania dzikich zakątków przyrody wezmą udział dorośli (studenci zaoczni kierunku ekonomia) oraz młodzież ze szkoły podstawowej w Mostkowie jak i dzieci studentów (impreza rodzinna). Po drugie „Mazury – cud natury” porządkować będą Warmiacy i Mazurzy razem. W końcu ekonomia z ekologią - problemy gospodarcze i ochrona przyrody nie muszą być w konflikcie a nawzajem się wspierać. Szukamy porozumienia i współpracy a nie pól konfliktów!

Wiedzieć” jest stosunkowo łatwo. Trudniej jest „rozumieć”, ale najwyższym stopniem wiedzy jest „działać”, czyli wykorzystać wiadomości i i ich rozumienie w praktycznym działaniu.

Program roboczy, 10 października 2009,
9.05 przyjazd uczestników pociągiem z Olsztyna do stacji Gamerki Wielkie, przejście do szkoły w Mostkowie.
Ok. 10.00 uroczyste otwarcie akcji przed szkołą w Mostkowie z udziałem władz regionalnych i lokalnych (udział zapowiedział już starosta z Ostródy i wójt z Łukty), powitanie gości, uczestników i sponsorów. Posadzenie drzewek przed szkołą i oddanie ich w „adopcję” młodzieży szkolnej, aby się nimi opiekowała (dbałość o środowisko to nie tylko jednodniowa akcja!), przekazanie lektur szkolnych (zabranych w ramach bookcrossingu) bibliotece szkolnej oraz pomocy dydaktycznych dla szkolnej świetlicy. Krótka pogadanka przedstawiciela policji na temat bezpieczeństwa na drodze do szkoły i do domu (rozdanie odblaskowych gadżetów). Pokaz i pogadanka na temat zasad udzielania pierwszej pomocy (m.in. gdzie dzwonić po pomoc), prezentacja nowoczesnego sprzętu ratownictwa medycznego.
Ok. 11.00 W kilku grupach uczestnicy akcji (studenci, młodzież jak i wykładowcy i VIP-y) wezmą worki, rękawice i wyznaczonych przez leśnictwo miejsca będą sprzątać las i dzikie zakątki przyrody, segregując odpady.
Ok. 13.30-14.00 Dotarcie do leśniczówki Bóbr na ognisko. Podziękowania i nagrody dla młodzieży, wspólne ognisko, zdjęcia pamiątkowe. Śmieci posegregowane (osobno szkło, aluminium, papier, plastik itd. - recykling) zostaną zebrane i wywiezione w workach do zakładu utylizacji odpadów.
W godzinach popołudniowych powrót do domu, duża część oczywiście pociągiem (aby promować transport publiczny i jednocześnie przyjazny dla środowiska).
Zapraszamy do udziału w tej terenowej dyskusji "słowem i czynem". Zabierz ze sobą odpowiedni strój terenowy, coś ciepłego w termosie, suchy prowiant i coś na ognisko. Możesz przywieźć ze sobą dla szkoły w Mostkowie lektury szkolne i pomoce dydaktyczne do świetlicy.

piątek, 25 września 2009

Inauguracja 2009 za nami


Po trzech inauguracyjnych spotkaniach w ramach 7. Olsztyńskch Dni Nauki i Sztuki, powracamy do codzienności. A w zasadzie co "cotygodniowości" - spotkania odbywać się będą w czwartki od 17.00, zazwyczaj na sali na piętrze "U Artystów". Zapowiedzi ze szczegółami organizacyjnymi i merytorycznymi pojawiać będą się z wyprzedzeniem. Gorąco jednak zapraszamy także i "bez zapowiedzi". Bo to - tak jak w latach ubiegłych - będą to kameralne spotkania z ludźmi, ich pasjami, ciekawością, z pytaniami i dyskusją, także tę spontaniczną i niezaplanowaną.
Zdjęcie pochodzi ze spotkania z prof. Z. Chojnowskim oraz regionalnością w poezji i literaturze.

środa, 23 września 2009

Kiedy jesteśmy twórczy?

"W jakich warunkach jesteśmy twórczy i dlaczego" - to propozycja tematu jednego z przyszłych spotkań. Jak ustalimy datę, to poinformujemy.

Trzecia kultura, czyli o potrzebie kawiarni naukowej

Trzecia kultura, która podobno narodziła się w Ameryce w drugiej połowie XX w., według Johna Brockmana to uczeni i myśliciele badający empirycznie świat. To naukowcy, którzy dzięki swym pracom i pisarstwu przejmują rolę tradycyjnej „humanistycznej” elity intelektualnej w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania od zawsze nurtujące ludzkość: czym jest życie, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy jaki jest sens istnienia. Zaskakujące jest również to, że często prowadzą dialog z mistycyzmem i religią.
Trzecia kultura to swoiste wyjście ludzi uniwersytetów na „ulicę” i bezpośredni dialog ze społeczeństwem. To opowiadanie o tym, co dzieje się w laboratoriach fizyków, chemików, matematyków, biologów, w pracowniach nauk empirycznych.
W potocznej kulturze zbyt dużo nagromadziło się wyeksploatowanych faktów, dawno już odkrytych, dawnych przemyśleń i konstatacji. Zbyt „przetrawiona” kultura potrzebuje nowości, bo wiele intelektualnych „elit” skupiona jest wyłącznie na sobie i na tworzeniu komentarzy do komentarzy czy na krytyce krytyki. Można odnieść wrażenie, że urwał się już kontakt z rzeczywistością.
W potocznej kulturze z odpowiedzi na najistotniejsze pytania człowieka zbyt bardzo wykluczono takie postaci jak Einstein, Bohr, Heisenberg, Feynman, Hubble, Darwin. Długie lata oczekiwano, że to humaniści staną się pośrednikami między naukami przyrodniczymi a społecznością. Uczeni tworzący tak zwaną trzecią kulturę sami chwycili za pióra i językiem prostym objaśniają najbardziej zawiłe aspekty rzeczywistości, bezpośrednio opowiadając o swoich przemyśleniach, wątpliwościach, teoriach i odkryciach. W ten sposób liczne elementy nauki trafiają coraz szerszym nurtem do ogólnej kultury. Bo nauka jest źródłem nowości, niezmiernie ożywczej dla kultury w szerokim sensie.
Jeszcze do niedawna komunikowanie o odkryciach nauki powierzano tak zwanym popularyzatorom, najczęściej dziennikarzom lub osobom spoza głównego nurtu uniwersyteckiego. Bo popularyzacja wydawała się czymś niegodnym porządnego naukowca. Ale codziennie na łamach gazet, tygodników, na antenie radia czy telewizji pojawiają się tematy dotyczące biologii molekularnej, sztucznej inteligencji, teorii chaosu, teorii wszechświata inflacyjnego, kwarków, fraktali, superstrun, bioróżnorodności, nanotechnologii, bioniki, genomiki, cyberprzestrzeni, hipotezy Gai i setek innych.
Wielu humanistów może z dumą powiedzieć, że nie rozumie czy nie ma pojęcia o matematyce, fizyce, chemii, kosmologii czy biologii. Ale równocześnie jeśli przyrodnik nie czytał Miłosza, Szymborskiej wcale nie jest z tego dumny. Czasem mogłoby się wydawać, że tylko humaniści mają niekwestionowany monopol na rozwiązywanie zagadek egzystencjalnych. Przyrodnicy trzeciej kultury przeczą temu mitowi.
Trzecia kultura to naukowcy poszukujący autentycznych praw dotyczących ludzi, ich świadomości, struktury Wszechświata a jednocześnie osobiście uczestniczą w badaniach naukowych. Profesorowie piszą językiem prostym o swoich badaniach nie tylko dla szerokiej publiczności ale także dla naukowców innych specjalności. Niestety język prosty nie jest ceniony. Bo nawet i w USA mętne wypowiedzi uznawane są za trudne a więc mądre. W ten sposób robi się karierę. Naukowcy objaśniający w prosty sposób koncepcje naukowe ludziom spoza świata nauki, spoza własnej, wąskiej dyscypliny, często traktowani są pogardliwie przez kolegów „z branży”.
W coraz liczniejszych intelektualnych spotkaniach w publicznej przestrzeni miasta, w formie otwartych wykładów, dyskusji panelowych czy nawet takich wydarzeń jak Olsztyńskie Dni Nauki, widać jak tematyka nauk przyrodniczych systematycznie „wciska” się na Olsztyńską Starówkę. Coraz bardziej widać obecność nauk empirycznych w kulturze naszego miasta. A przecież to zjawisko globalne a nie lokalne. Pewien rodzaj wizji naukowych nie ma szansy na zaistnienie w tradycyjnych publikacjach naukowych czy na specjalistycznych konferencjach. Ale filozofujący naukowcy istnieli od wieków, w znaczący sposób wpływając na kulturę ogólną. A jednym z większych współczesnych problemów jest syntetyzowanie wiedzy.
Olsztyńska kawiarnia naukowa Klubu Profesorów Collegium Copernicanum wyrosła z potrzeby spotykania się naukowców różnych specjalności: humanistów i przyrodników a także artystów. Także z potrzeby spotykania się z tak zwanymi "zwykłymi" ludźmi, bowiem łączy nas ciekawość świata. Konieczność mówienia językiem zrozumiałym dla niespecjalistów pomaga w lepszym formułowaniu myśli.

Stanisław Czachorowski

Więcej o "trzeciej kulturze" w książce: „Trzecia kultura” pod red. J. Brockman (nauka u progu trzeciego tysiąclecia), Wyd. CIS, 1996 Warszawa

Nie tylko w kawiarni...

Klub Profesorów Collegium Copernicanum to wcale nie jest "kawiarniane towarzystwo". Wspólnie ze studentami ekonomii przygotowywany jest ciekawy projekt dotyczący ekologii i bezpieczeństwa na drodze. Realizacja przewidziana na 10 października w małej wioseczne na Mazurach (lub Prusach Górnych, jak kto woli). Szczegóły już niebawem.
Na wycieczkę teronową i dyskusje w przyrodzie wybierzemy się także na Trakt Niborski. Ale wcześniej spotkamy się z panem Andrzejem Małyszko i w ciepełku przedyskutujemy różne aspetky historyczne, terenowe, przyrodnicze i filozoficzne.

środa, 16 września 2009

Co z tymi pszczołami?

W czwartek 24 września 2009 gościem spotkania w kawiarni naukowej będzie prof. Jerzy Wilde. Tematem przewodnim będą pszczoły i COLOSS:

Co z tymi pszczołami i pszczelarzami?
1. Czy Coloss (Unijny projekt zapobiegania masowym stratom pszczół) uratuje pszczoły w Polsce, Europie i na świecie?
2. O kondycji polskiego pszczelarstwa.
3. Czy należy martwić się bardziej o brak miodu czy brak zapylaczy (owady zapylające są niezwykle ważne dla wielu upraw roślinnych)?
4. Pestycydy nowej generacji a pszczoły i miód. W czasie kameralnego spotkania dowiedzieć się będzie można czy grozi nam ekologiczna katastrofa, wynikająca z braku zapylaczy w krajobrazie. Oraz wszystkiego o pszczołach i miodzie. Początek o godz. 18.00 w restauracji "U Artystów", sala na piętrze.

Spotkanie odbywa sie w ramach VII Olsztyńskich Dnia Nauki i Sztuki (http://odn.uwm.edu.pl/)

Czy filozofia może być przydatna?

Drugie spotkanie w ramach VII Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki odbędzie się 23 września (środa) 2009 r. (godz. 18.00, "U Artystów", salka na piętrze).

Głównym gościem spotkania będzie prof. Halina Romanowska-Łakomy. Czy można rozmawiać o filozofii na spacerze i w kawiarni? Czy filozofia może być przydatna? I czy w ogóle filozofia jest ciekawa ? Spotkanie dyskusyjne poprowadzi kol. Stanisław Czachorowski.

Można wczesniej zarezerwować miejsce przy stoliku na stronie http://odn.uwm.edu.pl/ w zakładce "program".

A na spotkanie z filozofem prof. Mieczysławem Jagłowskim zapraszamy w terminie późniejszym.

Regionalizm w poezji i nie tylko

22 września (wtorek) 2009 r., restauracja U Artystów, ul. Kołłątaja, sala na pietrze (czyli tam gdzie zawsze).

Klub Profesorów Collegium Copernicanum zaprasza na pierwsze powakacyjne spotkanie w kawiarni naukowej na Starym Mieście ("U Artystów", ul. Kołłątaja, salka na piętrze). Spotkanie z prof. Zbigniewem Chojnowskim poświęcone będzie regionalizmowi w poezji i nie tylko, czyli jak naukowcy zmieniają podolsztyńskie wsie. Dyskutować będziemy o różnych przejawach rodzącego się poczucia "tutejskowści", w literaturze, poezji oraz odgrzebywanych z niepamięci dawnych obiektach (np. trakt niborski).
W luźnej i przyjaznej kameralnej atmosferze można będzie wysłuchać m.in wierszy prof. Z. Chojnowskiego.

Spotkanie, które poprowadzi kol. Stanisław Czachorowski, rozpocznie się o godz. 18.00 i organizowane jest w ramach VII Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki.

Kawiarenka naukowa w Olsztynie

Ponieważ nieformalny Klub Profesorów Collegium Copernicanum nie miał jeszcze stałego, internetowego miejsca i z ogłoszeniami błąkaliśmy się od adresu do adresu, pora założyć tego bloga. Będzie to wirtualne uzupełnienie naszego kawiarnianego stolika a jednoczesnie tablica ogłoszeń.
W zamyśle będzie to blog wieloautorski.