niedziela, 21 lipca 2013

Spotkania nad jeziorem Kosienko

W trakcie krótkiego pobytu w Łajsie, na granicy Warmii i Mazur, miałem okazję wspólnego przebywania przy stole z ekipą filmową Dzikiej Polski. Przy kawie, herbacie lub w trakcie posiłku dyskusja szybko schodziła na tematy filozoficzne lub naukowe. Każdy temat był pretekstem do pytania o sprawy zasadnicze i stawał zarzewiem do gorących i emocjonalnych dyskusji. Szczególnie aktywni w rozprawianiu o świecie byli: Tomasz Kłosowski i Tomasz Michałowski. Kilka trafnych pytań i porównań zasiało we mnie sporo inspirujących pomysłów.

Kawiarnia naukowa to nie jest miejsce, to ludzie. Kawiarnia naukowa jest wszędzie tam, gdzie są ludzie i gdzie jest ciekawość stawiania pytań oraz rzeczywista otwartość na rozmowę. Jest tam, gdzie są ludzie gotowi do wzajemnego słuchania się.

To nie miejsce czyni kawiarnię naukową a ludzie. Na tym polega tajemniczy kapitał ludzki. Ożywia nawet banalne miejsca, ukazuje dyskretną magię prowincji, sytuacji czy zdarzeń.

Nawet nie przypuszczałem, że jadąc na plan filmowy opowiadać o chruścikach, będę miał okazję uczestniczyć w inspirujących i ożywczych dyskusjach, że będę miał sposobność pospierania się. Była to atmosfera, jakiej brakuje mi na uniwersytecie...

Kawiarnia naukowa jest tam, gdzie my jesteśmy i naukowo otwieramy się na innych. Nie o tytuły naukowe i splendor tu chodzi.

St. Czachorowski

2 komentarze:

  1. Nic nie stoi na przeszkodzie robić takie spotkania w Olsztynie, w kawiarni lub gdzieś na łonie natury (Las Miejski?). Informacja na Facebook i... :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.