sobota, 15 marca 2014

Co mnie fascynuje w biologii?

To łaskotanie w brzuchu, 
Którego nigdy się nie zapomni, 
Przybrało ludzką postać … „ 
-autor nieznany- 

Na początku był … zarodek. Maleńkie ziarenko, które nie jesteśmy w stanie dostrzec gołym okiem. Ziarenko, które będzie rozwijało się w łonie kobiety przez 40 tygodni - 10 miesięcy kalendarzowych.

Powstawanie nowego życia jest procesem bardzo skomplikowanym, ale jakże fascynującym: tak naprawdę człowiek powstaje z „niczego” a jego życie zaczyna się już w momencie zapłodnienia. W wyniku połączenia się dwóch komórek tworzy się organizm – nowe życie, które by osiągnąć w pełni dojrzałą postać , musi przebyć długi proces rozwoju. To właśnie ten dziewięciomiesięczny proces rozwoju życia w łonie matki jest najbardziej fascynującym rozwojem w życiu każdego z nas.

Czy tak naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę, że w momencie poczęcia otrzymujemy już swoje cechy, talenty i zdolności? To w tym momencie została już przypisana płeć dziecka, kolor oczu i włosów. Faktem jest, iż w dobie dzisiejszych czasów lekarz może na badaniu ultrasonograficznym uchylić rąbka tajemnicy, kogo powitamy na nowej drodze życia, ale czy mamy taką pewność na 100%? Natura jest tylko naturą i zdarza się, że potrafi być nieprzewidywalna…

Ciało matki i dziecka to jedność. Jakże nie nazwać cudem fakt, iż płód potrafi odżywiać się, mimo iż sam niczego nie je. Płód może oddychać, choć w pierwszych fazach rozwoju nie ma przecież jeszcze narządu oddychania, ale co z tego, kiedy płuca wytworzą się, a nie ma powietrza? … Bez obawy, substancja w pęcherzykach płucnych o nazwie surfakant umożliwi mu prawidłowy proces oddychania a łożysko dostarczy tlen i niezbędne składniki odżywcze. A co z moczem? Czy zastanawiamy się nad tym w jaki sposób jest on wydalany? Natura zadbała również i o to. W tym celu, zadaniu musi sprostać płyn owodniowy, układ krwionośny i nerki mamy…

 Jak widać, można śmiało potwierdzić, iż wszystko jest zależne od siebie i tak zaprogramowane, by rozwijało się zgodnie z czasem natury. Dlaczego serce płodu zaczyna bić około czwartego tygodnia? Sama świadomość tego zjawiska powoduje wzruszenie u każdego rodzica a sam odgłos bijącego serduszka wywołuje łzy. Czy mama, która nosi w swoim łonie cud życia wykonując codzienne obowiązki domowe jest świadoma, że akurat w tym samym momencie oczy płodu pokrywają delikatne powieki, które muszą być przymknięte w określonym czasie, by siatkówka mogła się rozwinąć? Kto by pomyślał, że akurat teraz, w danej chwili wykształca się delikatny meszek płodowy, by chronić delikatną skórę małej istotki. Byłoby raczej niespotykane lub nienaturalne, gdybyśmy w rozmowie z naszym mężem poruszały temat lanugo? Myślę, że ta informacja na pewno by go nie zainteresowała.

Powracając do tematu, potwierdza się w dalszym ciągu następujący fakt: wszystko w naturze płodu jest sprytnie skonstruowane. Nasz maluch mimo, iż potrafi zamykać i otwierać usta nie zachłyśnie się wodami płodowymi a wręcz przeciwnie jest w stanie odróżnić ich smak, słony od kwaśnego. Czyżby nadszedł czas na kształtowanie się kubków smakowych na małym języku? Niesamowite jest również to, że ta istotka życia poznaje najpierw tony naczyń krwionośnych czy szmery jelit swojej mamy a za kilka dni czy tygodni jest w stanie zareagować już kopnięciem na różnego rodzaju bodźce zewnętrzne. Nagle pojawia się większa ruchliwość, serduszko zaczyna szybciej bić. Może za głośny krzyk dzieci na placu zabaw, zbyt zimna woda pod prysznicem lub zbyt ostre promienie słoneczne wpływają akurat teraz na reakcje płodu?

Podsumowując: To, co wydaje mi się najbardziej fascynujące a zarazem niesamowite to cud poczęcia - cud rozwoju płodu - cud narodzin. To najważniejszy i wzruszający moment w życiu każdego człowieka…. Bo tak naprawdę czy bywa cud większy niż poczęcie i narodziny dziecka?

Magdalena Szkutnik
słuchaczka studiów podyplomowych z biologii

1 komentarz:

  1. piękne słowa, tymczasem dla wielu kobiet prawo by dać się wyskrobać lub zostać wyskrobaną (gdy jeszcze są w łonie matki) , jest najważniejsze na świecie.
    Moja Marzenka ze mną na temat lanugo nie rozmawiała - pewnie nie miała pjęcia, jest prawniczką - ale myślę że dla wielu facetów był by to temat bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.