Spotkanie na ławce lub na trawie, nad cudną rzeką Łyną. W przestrzeni publicznej, by pobyć ze sobą. Śniadanie na trawie i gra towarzyska, uwalnianie książek (bookcrossing). Żaden tam turniej. Ot tak, pograć w szachy, warcaby, chińczyka lub domino. Albo jeszcze coś innego. Lub w klasy na chodniku. By rozmawiać w przestrzeni publicznej. Lub tylko pomilczeć. Byle ze sobą. Pogapić się w wodę i porozmawiać o przyrodzie Warmii i Mazur. Albo o roślinach, grzybach i zwierzętach Olsztyna.
19 lipca będzie oficjalne otwarcie Parku Centralnego. Ale my chcemy go wypełnić treścią i ludźmi, w godzina 10.00-14.00 (więcej na facebooku). Normalne, codzienne życie w mieście. I tak aż do końca świata. Życie towarzyskie organizowane spontanicznie. Może przy okazji dużej, oficjalnej akcji nabierzemy odwagi do siadania na trawniku, z kocykiem, drugim śniadaniem lub po południu, na podwieczorek. Poczytać książkę, pofikać nogami.
Weź koszyk piknikowy, wodę z kranu nalej do butelki (bo w Olsztynie mamy dobrą wodę w kranie) lub kawę w ternosie. I przyjdź posiedzieć. Znowu porozmawiamy. W dobrym towarzystwie to i pomilczec fajnie. A może weźmiesz szkicownik i akwarele, by plenerowo twórczo poodpoczywać? Bo klimat miasta tworzą ludzie a nie sprzęty.
Weź ze sobą farby, lub szydełko (lub inne rękodzieło). Zrobimy sobie plener artystyczny.
Nie wiem czy w Parku Centralnym będzie Wi-Fi, dlatego przynieś swój tablet z własnym internetem. Zrobimy zdjęcia i opowiemy innym. Że można siąść na trawie i cieszyć się życiem. Z innymi ludźmi. Każdego dnia i nie tylko w Parku Centralnym.
Akcja się rozwija. Do współorganizacji przyłącza się Urząd Miasta Olsztyn. Piknik zainicjowała (pomysł) Gazeta Olsztyńska, impreza rozwija się jako spontaniczne przedsięwzięcie obywatelskie, ale dlaczego nie mielibyśmy przyjąć do współracy Urzędu Miasta? Przecież to nasze wspólne miasto.... a urząd jest przez nas wynajęty do zarządzania przestrzenia miejską :). Po wstęnych recenzjach obywatelskich i głośnym mówieni pojawi się więcej ławek. Czyli aktywnie współtworzymy przestrzeń publiczną, by była przede wszystkim dla nas.
Będzie okazja, przy grze w warcaby i piciu kawy podyskutować o publicznej przestrzeni miejskiej. Albo tylko poleżec na trawie.
Przybywa chętnych do udziału w tej spontanicznej imprezie. Możliwe, że będzie to największe śniadanie na trawie w Olsztynie. Wcześniej bywały ale nie tak liczne. Przyjdźmy i pokażmy, że zieleń w mieście jest potrzebna, że skwery z ławkami i fontannami do pluskania się są potrzebne mieszkańcom. Pokażmy władzom miasta czego chcą mieszkańcy i jakiej chcą przestrzeni publicznej. Miasto jest dla ludzi! I podyskutujmy o przestrzeni publicznej, zielonej, jak powina wyglądać. Cieszmy się tym, co mamy, odzyskujmy przestrzeń zieloną dla ludzi i pokazujmy, czego jeszcze nam, mieszkańcom potrzeba. Jak będzie nas dużo na tym trawnikowym happeningu, to nasz głos będzie bardziej słyszany. I nie bedzie zignorowany. Bo się nie da.
Stanisław Czachorowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.