Dawniej w tym miejscu był studencki bar mleczny i stołówka. Później powstał klub pracowników Baccalarium. Mniej więcej przed rokiem klub uzyskał nowy, bardzo sympatyczny wystrój wnętrza.
Mieści się w Kortowie, w sercu miasteczka akademickiego. Ceny bardzo przystępne nawet jak na studencką kieszeń. W Baccalarium dużo się dzieje, wiele odczytów, spotkań wspominkowych, kiermaszy, wykładów, pokazów filmowych, spotkań dyskusyjnych, często przy akompaniamencie muzyki na żywo. Baccalarium licznie odwiedzane jest zwłaszcza przez emerytowanych pracowników. A w ciągu dnia przez studentów i pracowników. Poza ogólną salą konsumpcyjną są jeszcze dwie salki klubowe z wygodnymi fotelami (tam zazwyczaj odbywaja się spotkania po obronie prac doktorskich czy kolokwiach habilitacyjnych).
Przy licznych zaletach Baccalarum ma jedną wadę - spotkania odbywaja się o niewygodnych godzinach. Bo np. 15.00 czy 16.00 nie jest dobrym czasem na pojście do domu z pracy i przyjazd do Kortowa. Klub zbyt szybko jest zamykany, o 18.00. I często pachnie stołówkowym olejem...
W miasteczku akademickim Baccalarium jest osamotnione (jest jeszcze przystań Kortowska). Gdyby było więcej takich miejsc to być może Kortowo wieczorami stanowiłoby inspirującą i wartościową przestrzeń publiczną z akademickimi klimatami. Niestety Kortowo wieczorami zamiera... Jedno Baccalarium wiosny nie czyni.
W Baccalarium już kilkakrotnie spotykaliśmy się na naszych kameralnych spotkaniach z nauką i naukowcami. I zamierzamy częściej organizować spotkania, zwłaszcza w godzinach przedpołudniowych z udziałem studentów.
St.Cz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.