niedziela, 27 marca 2011

Czy rodzi się właśnie Nauka 2.0 (Science 2.0) ?

Rysunek pochodzi z bardzo ciekawego bloga naukowego, prowadzonego przez Soenke Bartling. Tytuł artykułu (czy o internetowym wpisie na blogu można tak pisać?) brzmi bardzo ciekawie: Four pillars of Science 2.0: How to enable web 2.0 for scientists and overcome the legacy gap. Do tego tekstu, opublikowanego w styczniu 2011 r., dotarłem przez naukową sieć społeczną. Naukowy świat zinstytucjonalizowany w stosunku do reszty spłeczeństwa jest sporo zapóźniowy w wykorzystaniu cywilizacyjnych dobrodziejstw web 2.0. Wytworzyła się duża luka, która być może właśnie jest wypełniana (w Olsztynie też dzieją się rzeczy ciekawe i ważne). W tym kontekście powstające portale społecznościowe (naukowe), blogi i inne interaktywne wynalazki nie są tylko gadżetami i nic nie znaczącymi drobiazgami, ale ważnym elementem rozwoju nauki. W opanowywaniu nowych możliwości web 2.0 oraz ich szybkiej implantacji do praktyki naukowej (znacznie przyspieszającej obieg idei) najpewniej pomocni będą studenci. Bo to oni mogą nas nauczyć i wdrożyć do web 20., tworząc podwaliny pod nowoczesną Science 2.0. Jeszcze raz sprawdzić może się idea uniwersytetu: wspólnoty uczących i nauczanych, wspólnie odkrywających prawdy świata i tworzących innowacyjność. Na razie planujemy ze studentami biotechnologii i geodezji... zagrać w chińczyka na trawniku. Czyli spróbować zdobyć trochę trawnikowej przestrzeni publicznej w kortowskim kampusie na rozmowy, dyskusje, debaty, racząc się herbatą, kawą, grając w szachy, warcaby czy chińczyka. Internet może tylko wspomagać otrwatość i chęć dyskusji, ale nie może jej zastąpić. Pomysł jest w trakcie tworzenia i dyskusji. Mam nadzieję, że niebawem poinformuję o szczegółach. A więc nie tylko w kawiarni, ale i na trawniku. Oczywiście w porze ciepłej i z pachnącą zielenią, w cieniu drzew i z grzejącym słoneczkiem.
Stanisław Czachorowski

1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.