poniedziałek, 25 marca 2013

Bliżej miasta w mieście?



Mimo, iż kalendarzowa wiosna już za pasem, to zima trwa niestety nadal w najlepsze. Wszyscy, którym zaspy śniegu i niskie temperatury dały się we znaki, marzą o odrobinie ciepła. Miłośnicy jazdy na rowerze także czekają z niecierpliwością na piękną pogodę. Są jednak zapaleńcy, którym nawet największy mróz nie jest straszny. Widać ich codziennie na ulicach naszego miasta i wcale nie jest to wbrew pozorom taka mała grupa ludzi. Zresztą przygotowując się do sezonu zimowego przywołałam w myślach rowerowych wytrwalców, których pamiętam z wcześniejszych lat oraz obserwowałam z wielkim podziwem.

Gdy wpadł mi do głowy pomysł by jeździć na rowerze przez cały rok, bez względu na napotkane niedogodności atmosferyczne, od razu pojawiły się wahania czy na pewno da radę ten zamysł tak po prostu zrealizować. Pojawiło się wiele niewiadomych, chociażby najprostsza… Przecież zimą jest zimno, jak przemieszczać się rowerem skoro bywa, że temperatura w Olsztynie czasem dochodzi nawet do -30 stopni? Otóż okazuje się, że to nie jest aż taka wielka przeszkoda. Ciało, które jest zmuszone do wysiłku jest jak mała fabryka ciepła. Należy tylko osłonić części ciała najbardziej wrażliwe oraz wyeksponowane na działanie mrozu. Koniecznie trzeba okryć twarz, nadgarstki, oczywiście głowę oraz szyję. Ze stopami jest mniejszy problem, ponieważ przy jeździe na rowerze nie stykają się one z chłodnym podłożem tym samym marzną o wiele mniej niż przy pieszych wędrówkach. Także by ochronić stopy wystarczą najzwyklejsze zimowe buty. Co do samego roweru to oczywiście musi być on w pełni sprawny, a jednym z ważniejszych elementów są niezawodnie działające hamulce i oczywiście zamontowane oświetlenie, bez którego ani rusz. Zatem ciepłe ubranie i odrobina chęci wystarczy by czerpać z uroków zimy w pełni. Także mimo wcześniejszych obaw, okazuje się, że nawet najsroższy mróz nie jest straszny, a jazda na rowerze to wielka przyjemność oraz same zalety. Z reszta jakakolwiek forma aktywności zawsze pozytywnie wpływa na ciało, jak i na umysł. Podobno osoby aktywne fizycznie są o wiele pogodniejsze od tych stroniących od sportu.

Niezaprzeczalnie do największych atutów poruszania się rowerem po mieście niewątpliwie należy oszczędność czasu oraz pieniędzy. To także minimalna chociażby doza wysiłku, jaką każdy powinien sobie codziennie zapewnić. Kiedyś widziałam taki obrazek z drogowskazem na którym widniał napis: „do centum” i poniżej znak samochodu i podpis 25 minut, rowerem 15 minut. Moim zdaniem daleko od rzeczywistości twórca wspomnianego rysunku nie odszedł. Wbrew pozorom jazda na rowerze pozwala zaoszczędzić bardzo dużo czasu.

Kolejną zaletą jest to, że my mieszczuchy możemy być blisko miasta tak naprawdę przecież mieszkając w mieście na co dzień. Jadąc samochodem czy autobusem nie sposób nacieszyć się pięknymi wschodami czy zachodami słońca. Na wysoko położonych punktach Olsztyna są to niezapomniane widoki. Zwiedzając miasto na rowerze nie sposób nie zatrzymać się chociaż na chwilę by posłuchać ptaków, popodziwiać naturę czy po prostu popatrzeć na stare kamienice, których w zakątkach Olsztyna nie brakuje.

Zatem serdecznie zachęcam do jazdy na rowerze oraz mam wielką nadzieję, że rowerzystów w Olsztynie w każdej porze roku będzie przybywać. Liczę również na to, że chociaż odrobinę odczarowałam opory przed jazdą rowerem nawet w zimę i nie tylko. A Państwu życzę by oczekiwanie na prawdziwą wiosnę i upragnione ciepło zbytnio się nie dłużyło.

Żaneta Reliszko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.