Salon Akademicki Carpenter
Niniejszym powołuje się do życia SALON AKADEWCKI, aby niespokojnym umysłom zapewnić niczym nie skrępowane możliwości deliberowania o problemach tego i tamtego świata oraz aby nawet najbardziej kontrowersyjne poglądy dotyczące obydwu wygłoszone być mogły przed gawiedzią, która ruchem głowy w pionie lub poziome swój stosunek do nich ujawnić raczy, a w przy przypadkach skrajnych nie zawaha się, cieleśnie złe poglądy NIESPOKOJNEMU z głowy wypędzić.
Miejscem spotkań gości SALONU jest CARPENTER INN na Starym Mieście, pub angielski, którego półki rozmaitej maści trunkami zastawione, zarówno inwencję, jak i wyobraźnię w stan najwyższej gotowości rychło postawić mogą, a i dla nadążania za myślami NIESPOKOJNYCH, które po zawiłych meandrach biegają, bez owych, w stosownych ilościach, ani rusz.
W każdy wtorek tam ci to właśnie wieczorem gawiedź licznie zbierać się będzie (nie zapomnij na górę po schodach wnijść, bo jeśli tego nie uczynisz zgoła co innego będziesz widział i słyszał), by o różnych dziwnych sprawach posłuchać, czasem głos w dyskusji zabrać i przez to swoje intelectum należycie rozwinąć.
Gościem SALONU może być każdy poćciwy człek, który dzieciństwa się wyrzekłszy do szkól uczęszczał i mózg swój do takiej doskonałości doprowadził, że teraz może użytek publiczny z niego robić na śmieszność gawiedzi się nie naraziwszy. Jednakowoż nawet najbardziej wykształcony umysł co jakiś czas na jakowym śliczny pysiaczek zerknąć ... potrzebuje, więc i obecność grzecznych dzierlatek w tym miejscu mile jest widziana.
Majordomus jest gospodarzem SALONU, on ci GOŚCI wita, za stołami sadza i program spotkania przedstawia. Jemu to NIESPOKOJNI najpierw swe talenta przeciwstawiają, z nim odpowiednią formę spotkania dobierają, które on później prowadzi głosy rozdając, to i owo komentując, a gdy ktoś racje swoją wykładając zanadto da się euforii ponieść, grzecznie, acz zdecydowanie głos mu przykróci lub nawet całkiem odbierze tak, aby atmosfera spotkania żadnego szwanku nie poniosła.
Wszystko to uczynić trzeba, aby nam potomni nie zarzucili, że wobec schamienia obyczajów, wrogości oraz traktowania człowieka jako instrumentum - co zdaje się być problemem globalnym - obojętni byliśmy, naszej młodzieży w obłędnym pędzie donikąd nie zatrzymaliśmy i prawdziwych wartości ani słowem ani czynem nie pokazaliśmy.
Nie dla splendoru więc, a dla naszych dzieci i spokoju naszego sumienia to czynimy.
Salon Akademicki Carpenter
Erygowany w Olsztynie
11 kwietnia A. D. 2000
w 10 roku III Rzeczypospolitej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.