środa, 24 listopada 2010

Dyskusja o uniwersytecie czyli sensualność ludzkiego ciała w ponowoczesności

Czytając tekst Pani Prof. Ewy Starzyńskiej-Kościuszko przypomniałam sobie o problemie, który jakiś czas temu powstał wokół wystawy „Bodies... The Exhibition”.Pamiętam, że kontrowersje powstałe wokół wystawy zmotywowały mnie i kolegów z socjologii do poznania opinii studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego na temat: „Sensualności ludzkiego ciała w ponowoczesności”. Na ekspozycję wystawy składało się trzynaście pozbawionych skóry i wypreparowanych ludzkich postaci, 250 organów, także zarodki w każdej fazie życia płodowego. Zwłoki pochodziły z zakładu plastynacji w Chinach. Organizatorzy twierdzili, że ekspozycja ma głównie charakter edukacyjny, a ludzie, którzy odwiedzili ekspozycję, reagowali zwykle pozytywnie. Inną opinię mieli na ten temat etycy i obrońcy praw człowieka. Co więcej, warszawska prokuratura otrzymała zawiadomienia o możliwości zbezczeszczenia zwłok przez organizatorów „Bodies... The Exhibition”.

Wśród studentów edukacji artystycznej i pedagogiki śmierć nie była tematem tabu, a człowiek pozostawał człowiekiem (z całym swym człowieczeństwem) nawet po śmierci. Opinie te potwierdzała negatywna w większości przypadków odpowiedź na pytanie o wykorzystanie po śmierci ciała dla celów naukowych. Zdecydowana większość pytanych określiła wystawę w centrum handlowym jako nieetyczną i profanacyjną. Można więc uznać, iż pomimo tego, że śmierć nie jest już tematem notorycznie unikanym, to jednak nadal panuje pewnego rodzaju respekt zarówno dla tego tematu, jak i dla ludzkiego ciała. Wykazane różnice w wypowiedziach studentów z obydwu kierunków mogą wynikać zarówno z ich specyfiki, tematycznej, sposobu przekazywania wiedzy przez wykładowców i zagadnień, które poruszane są na zajęciach, jak również z własnych przekonań i doświadczeń respondentów.

Zmiany cywilizacyjne sprawiły, że ludzkie zwłoki stały się tematem tabu, a wystawy, jak ta w Warszawie, próbują to tabu przezwyciężać. Dziś nie oglądamy ciał naszych zmarłych. Stykamy się z nimi albo w kostnicy, albo w kaplicy pogrzebowej, po interwencji tanatoplastyków. Patrzymy z bezpiecznej odległości. Zmysły nie rejestrują, że zwłoki cuchną, że pojawia się trupia bladość i plamy opadowe. Najczęściej dowiadujemy się o tym dzięki mądrym książkom napisanym przez specjalistów zajmujących się przedmiotami nauk ścisłych.

Śmierć od tysiącleci jest podstawowym problemem w filozofii, teologii, religioznawstwie ale należy pamiętać, że jest ona tez przedmiot badań biologii. Gdyby nie sam fakt biologicznej śmierci, dalsze rozważania na jej temat w ogóle by nie zaistniały. Np. pytanie o to, czy stanowi ona kres istoty ludzkiej? To pytanie trapi nas od początku istnienia człowieka. Zygmunt Bauman diagnozując naszą współczesność, pisze o kilku strategiach w radzeniu sobie ze śmiercią. Zalicza do nich dekonstrukcję śmiertelności oraz nieśmiertelności, marzenie o nieśmiertelności oraz wszechogarniającą tymczasowość. Marzenie o nieśmiertelności objawia się tym, że – „żyjemy tak, jakbyśmy nie mieli umrzeć [...] jest to triumf woli nad rozumem” (Bauman 1998: 25). Mówiąc o dzisiejszym uniwersytecie należy pamiętać, aby wola nie zatriumfowała nad rozumem w nauce.

Tak w skrócie gdyby kogoś zainteresowały wyniki :).
Studenci zostali zapytani czy uważają śmierć za temat tabu. Z danych wynika, że dla większości badanych (65, 85%) problem śmierci nie jest kwestią drażliwą. Jedynie 34, 15% osób wyraziło opinię wskazującą na pewnego rodzaju obcość w stosunku do tematu śmierci. Dla 51, 2% respondentów człowiek po śmieci pozostaje człowiekiem. 36,6% uważa, ze po śmierci stajemy się tylko ciałem. Pytanie dotyczące podjęcia decyzji o dalszym losie ciała zmarłego wykazało, że 68, 3% stanowczo stwierdza, iż taka decyzja powinna należeć do zainteresowanego, 36, 6% wskazało na rodzinę, a także na lekarzy (4,9%). Jeśli chodzi o kwestię dotyczącą chęci oddania swojego ciała po śmierci dla celów edukacyjnych, aż 56% ankietowanych zaznaczyło odpowiedź „nie”. Negatywną odpowiedź najczęściej uzasadniano brakiem szacunku dla ciała (40%) oraz obawą przed eksperymentowaniem z ciałem (30%). Zdecydowana większość respondentów (79%) zapytana o etyczność wystawy ludzkich ciał w centrum handlowym uważa za nieetyczną taką formę, sposób i miejsce eksponowania ludzkiego ciała. Podział na płeć pokazuje, że według 84, 3% kobiet wystawa ludzkich części ciała w centrum handlowym jest nieetyczna, dla 66, 7% mężczyzn wręcz przeciwnie. Blisko połowa ogółu badanych nie byłaby zainteresowana również obejrzeniem takiej wystawy (44%). Tylko 20% ankietowanych wybrałoby się na wystawę, gdyby cena biletu mieściła się w granicy do 50 zł., 17%, gdyby zaproponowano darmowy wstęp, jednak największy odsetek badanych (54%) nie poszłoby na wystawę bez względu na cenę biletu. Częściej takich odpowiedzi udzielili studenci pedagogiki (60%) niż edukacji artystycznej- 43,7%. Zaskakujące jest także to, iż 28% badanych z pedagogiki poszłoby na wystawę, gdyby nie musieli płacić za bilet, podczas gdy wśród studentów edukacji nikt by nie skorzystał z takiej okazji.
Trudno natomiast jednoznacznie stwierdzić czy miejsce zamieszkania w istotny sposób wpływa na stosunek do sensualności ludzkiego ciała. Niewątpliwie w kilku opisanych pytaniach wpływ ten jest dość wyraźnie dostrzegalny, lecz aby posiąść pełnię wiedzy należałoby przeprowadzić zakrojone na większą skalę badania.

Izabela Stackiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.