Mimo wzajemnych, okazjonalnych pretensji i niezrozumienia, wiele wspólnego łączy dziennikarzy i naukowców. Zawsze można przecież znaleźć wspólne cele. Wystarczy tylko odrobina otwartości i chęci poznania oraz rozmawiania. Od uwiecznionego na filmiku spotkania upłynęło już sporo czasu. I udało się nam spotkać już w różnych miejscach kilka razy.
Metodą eksperymentalną i obserwacjami in situ (in siloco także) - przekonujemy się, że dziennikarz nie gryzie. Podobnie jest z naukowcem - dziennikarz dzwonić i mailować może spokojnie, z pytaniami, wątpliwościami itd. Po co szukać dalego, skoro Kortowo tak blisko?
A dla naukowca - instrukcja obsługi dziennikarza naukowego. Owocnej lektury.
St.Czachorowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.