niedziela, 28 lutego 2010

O erze samotności i tęsknocie

Znalazłam się daleko od cywilizacji i jest mi dobrze. Ale są chwile, w których tęsknie do bliskich, do przyjaciół, do drugiej istoty ludzkiej i zwierzęcej. Dlaczego - pytam siebie. Dlaczego tęskinimy do bliskich?

A jednak z badań wynika, że człowiek dziś izoluje się celowo od innych i to nie w celach oczyszczenia siebie. Drugi człowiek nie jest mu tak potrzebny jak kiedyś. Odpoczywamy bez niego i czujemy się bardziej wolni. Czy mamy rację????

Przecież bez kontaktu z człowiekiem, bez komunikacji z nim, nie ma w naszym życiu rozwoju. A jednak mamy erę samotności z wyboru. Ba, nawet mamy model osoby wolnej i jedynie od czasu do czasu spotykającej przyjacioł. Mamy erę "singli". Czy to jest postęp czy cofanie się w rozwoju gatunku?
Rozważmy ten problem na naszych spotkaniach, na których - całe saczęście - nie boimy się tego drugiego, tej drugiej!

Pozdrawiam Was i do zobaczenia
Halina Romanowska-Łakomy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.