
Minimuzea, wystawy, galerie w witrynie etc. to małe formy wykorzystywania przestrzeni publicznej. Na zdjęciu fragment ekspozycji zatytułowanej "Mazurska Izba Regionalna", znajdująca się w miejskim przedszkolu w Ełku. Gdzieś "pod schodami", z wykorzystaniem małego fragmentu wolnej przestrzeni. Piękne i edukacyjne. A takich małych "izb pamięci", miniwystaw kolekcjonerskich, nawiazujących do historii techniki, historii regionalnej codzienności, jest w placówkach oświatowych więcej. Co prawda nie są powszechnie dostępne, ale na codzień ogladają je liczne osoby. Podobnie jest z dekoracjami w kawiarniach, restauracjach czy nawet witrynach sklepowych. To sposób na niekonwencjonalne odzyskiwania przestrzeni publicznej. Czekając na profesjonalne muzea nauki i technili póki co cieszyć będziemy się małymi formami ekspozycji.
Historię techniki, naukę, sztukę, refleksję nad światem we wszelakiej postaci, pokazywać (upowszechniać i udostępniać na wolnej licencji) można w różnych miejscach. Będziemy chcieli pokazywać takie miejsca i w miarę możliwości organizować spotkania dyskusyjne w tak odzyskiwanych przestrzeniach publicznych i edukacyjnych. Mile widziane sugestie, propozycje, informacje itd.
St.Czachorowski
przedruk: http://www.olsztyn24.com/?m=1&i=9511
OdpowiedzUsuńTo tylko przykład, że nasze kawiarniane kameralne spotkania jak i wpisy na blogu mają szerszy oddźwięk.