piątek, 28 maja 2010

Pijawki w medycynie - nowoczesność czy zacofanie ?


30 maja, od godz. 17.00, przed Kawiarnią Moja, nieformalny Klub Profesorów Collegium Copernicanum oraz Wydział Biologii UWM w Olsztynie, włączając się w święto ulicy Dąbrowszczaków, proponuje kolejne kameralne spotkanie z nauką i naukowcami oraz dyskusję o przestrzeni publicznej (zobacz więcej). Oprócz dyskusj przy kawiarnianym stoliku proponujemy spotkanie oko w oko z pijawkami, które poprowadzi prof. Aleksander Bielecki i mgr Joanna Cichocka.
* * *
Pijawki były szeroko stosowane w celach leczniczych przez tysiąclecia począwszy od starożytności. Z czasem przystawianie pijawek uznano za śmieszne, wręcz szarlatańskie praktyki, na które nie było miejsca w nowoczesnej medycynie. Jednak w ostatnich latach przeprowadzono liczne badania, które pokazały, że wczesna aplikacja pijawki lekarskiej do tkanek, zagrożonych martwicą na skutek zatorów żylnych, znacznie zwiększa szanse na zachowanie tych tkanek. Z biologicznego punktu widzenia krwiopijne pijawki żyjące w bliskich relacjach ze ssakami, w tym z człowiekiem, stanowią swego rodzaju mikrolaboratoria, wyposażone w substancje medycznie użyteczne. Tymi substancjami o biologicznym znaczeniu są antykoagulanty, do których zaliczamy m. in. hirudynę (anty-trombina), hementynę (fibrynogenolizyna), aktywatory plazminogenu oraz inhibitory agregacji płytek krwi. To przyczyniło się do tego, że w 2004 roku Food and Drug Administration uznało Hirudo medicinalis za medyczne narzędzie stosowane w chirurgii plastycznej i rekonstrukcyjnej.
Aleksander Bielecki

Na zdjęciu pijawka Placobdella costata z jajami (fot. A. Koryzno).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.